Wieczór z „Polskim Hollywood…”

6 marca w Muzeum im. Kazimierza Pułaskiego w Warce odbył się koncert „Polskie Hollywood. Twórczość filmowa polskich kompozytorów w aranżacji na skrzypce i fortepian” w wykonaniu Strzelecki/Ślązak Duo. Występ wieńczył obchody rocznicy urodzin Kazimierza Pułaskiego, które są tradycją miejsca.

Organizatorzy i goście wydarzenia złożyli najpierw symboliczne kwiaty przy pomniku patrona muzeum. Pamiętając o związkach Kazimierza Pułaskiego ze Stanami Zjednoczonymi wareckie muzeum zaproponowało gościom koncert oparty na wątku polsko-amerykańskim. Ponadto dotykał on tematyki, którą Muzeum im. Kazimierza Pułaskiego w Warce, dzięki niedawnej wystawie „Muzyka w roli głównej. Polscy kompozytorzy w amerykańskim przemyśle filmowym”, popularyzuje od kilku miesięcy. Podkreślała to na wstępie wydarzenia Iwona Stefaniak – dyrektor muzeum.

Koncert oparty na nowych aranżacjach utworów napisanych przez kompozytorów z Polski do amerykańskich filmów zgromadził znaczną publiczność. Nie zabrakło również przedstawicieli władz samorządowych powiatu grójeckiego i Warki, obecni byli m.in.: Teresa Knyzio – wiceburmistrz Warki, Andrzej Zaręba – członek Zarządu Powiatu Grójeckiego, Grażyna Kijuc i Cezary Kołodziejski – radni powiatowi, a także przedstawiciele instytucji, organizacji i szkół. Artyści – dr Mateusz Strzelecki (skrzypce) oraz prof. Andrzej Ślązak (fortepian), którzy mogą się pochwalić występami na salach koncertowych całego świata, w Warce zaprezentowali własne interpretacje filmowych przebojów skomponowanych przez Bronisława Kapera, Henryka Warsa i Wojciecha Kilara. Koncert rozpoczęła Suita z filmu „Bunt na Bounty” autorstwa tego pierwszego. Zabrzmiała w wersji na fortepian. Ograniczenie jej wykonania do jednego instrumentu nie odebrało uroku tematom skomponowanym przez Kapera. Muzyka, którą zachwycał się świat filmowy w 1962 r. po premierze dzieła z Marlonem Brando nadal fantastycznie wpływa na umysł odbiorcy. Za to przybliżone kilka chwil później – już przy udziale skrzypiec – utwory napisane przez Henryka Warsa mogły zaskoczyć słuchaczy. Zupełnie nie przypominały melodii, z których Wars jest tak dobrze znany w Polsce. Szlagiery stworzone przez kompozytora w okresie dwudziestolecia międzywojennego na koncercie ustąpiły miejsca liniom melodycznym napisanym w USA do hollywoodzkich piosenek filmowych. Z tych ostatnich Wars w ojczyźnie nie jest znany. A szkoda, bo prezentują również wysoki poziom. Słuchać w nich jednak charakterystyczny amerykański styl muzyczny połowy XX w.

Kompozycje bliższe naszym czasom przybliżyli artyści w trzeciej, ostatniej części koncertu. Na nią składały się utwory Wojciecha Kilara, z którego twórczości amerykański przemysł filmowy skorzystał dopiero u progu lat 90. XX w. Z muzyki Polaka urodzonego we Lwowie czerpał Francis Ford Coppola. Temat miłosny z reżyserowanego przez niego filmu „Dracula” znalazł się oczywiście w programie wydarzenia. Zagrano również utwór z filmu „Portret Damy” i popularną na całym świecie „Wokalizę” z „Dziewiątych wrót”. Ponadto Mateusz Strzelecki i Andrzej Ślązak wykonali przed publicznością elementy ścieżek dźwiękowych z filmów, które związane są w części lub w całości z polskim przemysłem filmowym. Uhonorowali w ten sposób bogatą działalność kompozytora na rzecz polskiej kinematografii. Pojawił się fragment ścieżki dźwiękowej do filmów „Smuga cienia”. Był walc z „Ziemi obiecanej”, a także motyw z „Pianisty”. Każde z wykonań tych tematów potrafiło pobudzić emocje słuchacza, przenieść myślami do dobrze znanych kadrów, ponownie poczuć klimat filmów. W minimalistycznej aranżacji na skrzypce i fortepian były to prezentacje inne, ale nadal ciekawe, melodyjne, budzące nastrój, zwyczajnie piękne.

Po koncercie spędzono kilka chwil na zakulisowych dyskusjach, głównie o muzyce i filmie. Już teraz zdradzamy, że koncert Strzelecki/Ślązak Duo nie był pożegnaniem z muzyką filmową w Muzeum im. Kazimierza Pułaskiego. W czerwcu będziemy mieli dla jej miłośników kolejną niespodziankę.

fot. Rafał Donica